Dawno nie pisałam... i szczerze? Nie wiem co mam napisać...
Nie jestem zbyt szczęśliwa. Jest mi przykro i nie czuję się najlepiej. Widocznie tak miało być i nic już z tym nie zrobię. Męczę się tu. Mam kilka spraw, które powinnam teraz dokończyć bo później będę żałowała ale dzisiaj nie mam na to sił. Za tydzień wyjeżdżam za granicę. To już postanowione i wiecie co? Tak chyba będzie lepiej. Potrzebuję zmiany otoczenia. Muszę zacząć na nowo, a tu czuję, że się duszę. Każde miejsce przypomina mi "nas" i nie chcę już tego. Nic się nie zmieni, dlatego czuję, że ja muszę się zmienić. Dojrzeć do nowych rzeczy. Może nie będą one wymarzone, takie jak bym chciała ale będą nowe i może kiedyś stwierdzę ze 100% pewnością " Cieszę się, że tak się stało. Teraz jestem szczęśliwa...".
Oby...
Nie jestem zbyt szczęśliwa. Jest mi przykro i nie czuję się najlepiej. Widocznie tak miało być i nic już z tym nie zrobię. Męczę się tu. Mam kilka spraw, które powinnam teraz dokończyć bo później będę żałowała ale dzisiaj nie mam na to sił. Za tydzień wyjeżdżam za granicę. To już postanowione i wiecie co? Tak chyba będzie lepiej. Potrzebuję zmiany otoczenia. Muszę zacząć na nowo, a tu czuję, że się duszę. Każde miejsce przypomina mi "nas" i nie chcę już tego. Nic się nie zmieni, dlatego czuję, że ja muszę się zmienić. Dojrzeć do nowych rzeczy. Może nie będą one wymarzone, takie jak bym chciała ale będą nowe i może kiedyś stwierdzę ze 100% pewnością " Cieszę się, że tak się stało. Teraz jestem szczęśliwa...".
Oby...
ja także wyjechałam za granicę,by odpocząć psychicznie po stracie dziecka,za dużo wydarzeń mnie przez te 4 miesiące dotknęło....strata dziecka,dwie wspaniałe obrony,ale to wszystko nastąpiło tak szybko że musiałam wyjechać...musiałam się na chwilkę odciąć od małżonka...
OdpowiedzUsuńmyślę,że taki wyjazd pomoże ci chociaż troche zapomnieć,chociaz tak na prawdę zawsze będziesz rozpamiętywać...ale z czasem nie będzie bolało...Pozdrawiam i trzymam kciuki za wyjazd..
www.hebamme.blog.pl
zycie jest jak roza piekne pachnace i uslane kolcami czasami .... sciskam :*
OdpowiedzUsuńMyślę, że zmiana otoczenia w takich wypadkach bardzo pomaga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam