Z radością odznajmuję, że książka nad którą pracuje od kilku lat (z większymi lub mniejszymi przerwami), jest w efekcie końcowym. Nie chciałabym zdradzać szczegółów, ale jedyne co na dzień dzisiejszy Wam podpowiem to, że bedzie to książka o MRKH...
Jestem ogromnie podekscytowana i dumna ze swojej pracy. Włożyłam w tą książkę wiele serca i długo zastanowiłam się, czy już czas, aby ja opublikować. Trochę pewnie odwlekałam to w czasie, ale teraz jestem zdecydowana. Jestem w trakcie nakładania poprawek i projektowania okładki, co sprawia mi szczególną przyjemność! Takie moje małe, własne dzieło :)
Komentarze
Prześlij komentarz