Przejdź do głównej zawartości

Różności

Nie mam czasu, żeby pisać. Dostałam fajna prace z możliwością umowy o prace. Suuuper ! Bardzo się ciesze. Jestem po pierwszym dniu i szczerze mówiąc, na ta chwile przeraza mnie ilość informacji jakie muszę zapamiętać i się nauczyć. No cóż.. dam rade! Poza tym nic ciekawego się nie dzieje. Zastanawiamy się z moim xxx, gdzie pojedziemy na wakacje. Ja chce nasze Polskie morze- Pobierowo jest najlepsze ale mój jest już znudzony. Byliśmy tam już dwa razy i chce zobaczyć inne miejsca. W sumie jest mi to obojętne. Byle było słonce, plaża i morze. Musze zacząć ćwiczyć bo nie wiem jak się pokaże na plaży z moim "cudownym" brzuchalem..

Potrzebuje zmian. Praca to pierwszy punkt na liście, a co będzie następne? Nie mam pojęcia. Chce założyć własną firmę internetową. Niby koszta nie są kolosalne ale na początku wkład własny musi być. Zobaczymy jak sprawy się potoczą z moją pracą. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, zacznę działać w tym kierunku.

Jest 11.00 więc już dawno minął czas kiedy powinnam zabrać się za porządki i robienie obiadu. Musze tak zorganizować sobie gotowanie, żeby mój xxx miał co jeść kiedy będę w pracy (12h). Także dziś czeka mnie batalia w kuchni :) plus generalne porządki.

Dziś mi się śniło, ze przeszliśmy przez kurs OA i czekaliśmy na wizytę Pani kurator. Miała przyjść dopiero za dwa dni ale ja już wzięłam się do roboty.. Szorowałam mieszkanie cały dzień, noc i w ostatni gotowałam słodkie pyszności.. Heh, ciekawe jak będzie w rzeczywistości.

W maju lub czerwcu planujemy zrobić sobie sypialnie w drugim pokoju. Jak tak patrze na ten pokój i myślę, że pewnie to będzie za kilka lat pokój mojego dziecka to czuje się lepiej...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielki początek, czy mały koniec?

31.07. godzina 9.00 zostaliśmy wywołani przez nieznajomą Panią Doktor do gabinetu. Razem z Erykiem obdarzyliśmy siebie zmieszanym wzrokiem, bo to przecież nie nasz lekarz! Wchodzimy do pokoju, w którym ustawione są trzy, bardzo wygodne fotele. Wygodne aż do przesady. Tak jakby było to zaplanowane z góry. Wiecie, w razie złych diagnoz fotel minimalizuje lub opóźnia twoja reakcje i powstrzymuje atak łez i panki. Po prostu zatapiasz się w mięciutkim obiciu. Do nieskończonej błogości i całkowitemu relaksowi brakuje ci już tylko koca. Zdecydowanie przemyślana taktyka ! : ) Rozmowa zaczyna się niezręcznym poinformowaniem Doktorki o moich niecałkowitych możliwościach rozmowy w języku niemieckim. Od razu możesz zobaczyć jej grymas na twarzy i przewrót oczami, co sprawia, że pierwsze wrażenie jest spalone i z góry zakładam, że nie przypada mi ona jako lekarz. Gdzie jest Doktor z poprzedniej wizyty? Nie wiem... Doktorka informuje mnie, że angielski zna, więc część naszej rozmowy możemy tak pr...

Spokój

Przeprosił mnie za wszystko. Przeprosił, za każdą rzecz jaka powiedział, zrobił a która sprawiła, że cierpiałam. Poprosił o jeszcze jedną szanse na lepsze jutro. Powiedział, że każde z nas powinno dawać z siebie wszystko i że dość niedotrzymanych obietnic. Chce się starać. Są nowe postanowienia i wyznaczone granice, czy zadziała? Muszę w to wierzyć. Czy wiara nie czyni cuda? Nie chcę się wyprowadzać, nie chcę zaczynać od nowa, wiec jeśli tak to musi wyjść. Ma wady, tak jak i ja. Jak każdy człowiek. Sęk chyba w tym aby akceptować je na równi z zaletami bo jeśli nie, to jak przetrwać? Trzeba nauczyć się kochać wady drugiego człowieka bo sami nie jesteśmy idealni. Jasne, są rzeczy których nie da się przeskoczyć ale nie uważam, żeby jego, czy moje wady były na tyle wielkie aby kończyć to co łączy nas od dawna. Znów czuję wewnętrzny spokój. Mam nadzieję, że to były ostatnie negatywne wpisy dotyczące naszych relacji. Nie uważam oczywiście, że problemy się nie pojawią. Będą ale musimy być bar...

Pierwsze mysli z MRKH

Pierwsze mysli: "- Nie bede mogla poczuc kopania wlasnego dziecka w sobie. - Nikt nigdy sie ze mna nie zwiaze. - Jestem bezuzytecznym, chodzacym czlowiekiem! Nie kobieta, nie mezczyzna... Czyms co egzystuje bez prawa... Wybryk natury! - Nie bede mogla przezyc 9 miesiecy czujac wszystkiego, co czuje kobieta w ciazy.  - Nigdy nie bede lezala w szpitalu z wlasnym dzieckiem w ramionach. - Moj maz nigdy nie bedzie przy mnie w sali poorodowej, trzymajac mnie za reke, ze lzami w oczach... - Nigdy nie zobacze mojego meza glaskajacego i mowiacego do mojego brzuszka.. - Nie wyprawie "Baby Shower". - Nigdy nie przyjde do domu, trzymajac w reku male pudelko z malymi bucikami lub zdjeciem usg, ktore dalabym swojemu mezowi, wypowiadajac magiczne "jestem w ciazy"...'' - Nigdy... I tych "" nigdy " jest ogrom. Bardzo ciezko jest pozbyc sie tych mysli. To wymaga czasu, ktory dla kazdej z nas bedzie inny. Ja uwazam, ze to jest tro...